Jak wygląda sex w moim przypadku w Z.K.?

0

1-DSC_0118

Ja osobiście jestem osobą, która kocha płeć przeciwną. Niestety w naszym położeniu z uprawianiem sexu jest kłopot, ponieważ nie ma tu widzeń bezdozorowych dla kobiet. Muszę cieszyć się jedynie zwykłym widzeniem z moim ukochanym. Nie ukrywam, że proszę go by zajmował miejsca odległe od innych odwiedzających by móc go pocałować, dotknąć, przytulić, niestety częściej to jest niemożliwe niż możliwe.

Kajzerka

6 thoughts on “Jak wygląda sex w moim przypadku w Z.K.?

  1. Potrzeba bliskości to sprawa zupełnie naturalna i rozumiem, że Ci jej brakuje. Niestety, musisz wytrwać- zabrzmi to brutalnie, ale nie masz wyjścia. Życzę Ci, by Twój związek przetrwał mimo wszystko. Pozdrawiam!

  2. Słabe jest to, że w Polsce nie istnieje możliwość kontaktu intymnego z wybranym przez siebie partnerem w trakcie odbywania kary. Generalnie więzienie w Polsce to jedna wielka patologia. Czemu to właściwie ma służyć? Resocjalizacji? Aha, przebywanie wśród samych przestępców resocjalizuje bardzo mocno. 😉 Człowiek może się nauczyć wszystkiego co nielegalne, zasmakować homoseksualnego współżycia dobrowolnie albo pod przymusem, ewentualnie nabyć jakąś ciekawą chorobę, tego jak obejść prawo, a nie jak “wrócić na łono społeczeństwa”. Społeczeństwo, które wysyła ludzi, którzy złamali prawo do więzienia stara się uniknąć problemu, odseparować się, a nie go rozwiązać. Rozumienie interakcji więziennych w tym kraju jest żadne. Wiem co mówię. Poza tym, dla człowieka, który nic nie ma i niczego nie umie, więzienie to hotel, a nie kara. Darmowe jedzenie, darmowa rozrywka, i masa niewykorzystanego na nic czasu. Pogadanki z psychologiem guzik dają. Ludzie powinni uczyć się zawodu, mieć oferty pracy, możliwość zarobkowania, kontakt ze światem, chociażby w postaci niedozorowanego połączenia internetowego, zainteresowania, a nie siedzieć 24 godziny na dobę w zamknięciu i dyskutować o braku perspektyw.

  3. Z jednej strony przykro mi, bo cielesność to coś bardzo istotnego w życiu każdego człowieka. Taka, swego rodzaju, podróż do wnętrza nas samych i drugiej osoby, przez siłę kontaktu z nią. Z drugiej, staram się dostrzec pozytywny aspekt tej sytuacji – i zapewne jest też tak, że coś na co czekamy wystarczająco długo smakuje znakomicie.
    Życzę ogromnej wytrwałości w oczekiwaniu i dużo uśmiechu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *